Czytelniku, jesteś przygotowany na przerażającą historię? Tak?
To zaczynamy.
W mrocznym, mrocznym lesie jest mroczny, mroczny dom, z
którego okien wyglądają przerażające stwory. W tym domu jest mroczny, mroczny
pokój, gdzie kolejne potwory chowają się pod łóżkiem i w lampie. Jest tam też
mroczna, mroczna szafa, a w niej mroczna, mroczna półka. Na tej półce stoi
mroczne, mroczne pudełko. A w tym pudełku…
Kiedy wpadła nam w łapki ta książeczka nie spodziewałam się,
że da nam ona aż tyle radości. Pierwszą fajną rzeczą jest kolorystyka – ciemna,
ale z jaskrawymi elementami. Mimi od razu zauważyła, że jest ciemno i to
przykuło jej uwagę. Następnie, podnoszone elementy pod którymi kryją się
przeróżne niby-straszne zwierzęta (pająki, wyszczerzone koty i wilki).
Odkrywanie kolejnych stron wzmaga napięcie, aż na ostatniej stronie wyskakuje straszny
duch! Oczywiście, tak naprawdę Mimi wcale się go nie boi, ale udaje i się
świetnie przy tym bawi. Nie zmienia tego fakt, że potrafimy przeczytać ją z
pięć razy pod rząd. Gasimy górne światło i czytamy przy małej lampce, ja dodaje
przerażające odgłosy, a Mimi cieszy się jak nigdy. To od czasów zeszłorocznego
Halloween zostało w niej upodobanie do duchów, czarownic i różnych strachów. W
‘In the Dark, Dark Wood’ są one podane w bardziej rozrywkowej formie i dzięki
temu zabawa jest przednia.
W dodatku, na każdej ilustracji jest koścista ręka, a jak Mimi ją widzi to aż się trzęsie z ekscytacji, że będzie duch!
Również tekst, bardzo prosty z licznymi powtórzeniami, jest
melodyjny i świetnie współgra z klimatem ilustracji.
Bardzo nam się ta książeczka spodobała. Na pewno będzie w
naszym tegorocznym Halloweenowym repertuarze. Szkoda, że dopiero teraz miałyśmy
okazję ja przeczytać.
Pozdrawiamy,
Kura Mania i mała Mimi.
Książkę przeczytałyśmy w ramach wyzwania GRA W KOLORY.
Moja babcia mi kiedyś opowiadała taką krótką historyjkę, którą uwielbiałam słuchać nawet kilka razy dziennie...
OdpowiedzUsuń"W pewnym ciemnym, ciemnym lesie,
stał ciemny, ciemny domek.
A w tym ciemnym, ciemnym domku,
była ciemna, ciemna izba.
A w tej ciemnej, ciemnej izbie,
stała ciemna, ciemna trumna.
A w tej ciemnej, ciemnej trumnie
czaił się straszny DUCH!!!"
Babcia opowiadała to zciszonym głosem powoli sącząc wyrazy, im dalej tym ciszej, dopiero w ostatniej linijce tekstu przyspieszała i przechodziła niemal do krzyku :) Też udawałam, że się boję :p
O, a ja myślałam, że to taki anglosaski wierszyk. Natknęłam się na mnóstwo wersji angielskich tego wierszyka, a tu niespodzianka, nawet w Polsce go znają! (A przynajmniej Twoja babcia go znała:D)
Usuń