Wystawa z okazji Armed Forces day |
Uff, ale gorąco! Lato zawitało wreszcie do Anglii. Jestem
już brązowa jak Bułgarka na wakacjach, ale i tak z każdym wyjściem, pomimo
smarowania się „pięćdziesiątką” dla dzieci, staję się najpierw różowa, a potem
jeszcze bardziej brązowa niż wcześniej. Mimi wczoraj na paddling pool, czyli ogólnodostępnym brodziczku dla dzieci,
uprażyła się i odchorowała swoje w nocy. Nie służy jej upał jak i mi.
No, ale ale, wróćmy do tematu.
Lipiec jakiś taki mam bezplanowy. No, w dalszym ciągu na
blogu magdalenardo trwa GRA W KOLORY,
a do końca sierpnia czytamy okładki o kolorach wybranych w czasie poprzednich
miesięcy, więc wolna amerykanka czytam co chcę.
Jeśli chodzi o Klucznik to hasłami na ten miesiąc są:
1) tyłem, bokiem lub z profilu,
2) nagrodzona nagrodą,
3) kryminał, thriller, horror pisany męską ręką.
Mam nadzieję, że chociaż tym razem uda mi się zaliczyć choćby ze dwa hasła.
Po za tym, mam te książki wypożyczone z biblioteki, czyli „Szczygła” Dony Tart, bajki braci Grimm w nowych wersjach
Pullmana, ‘Technologists’ Pearla i
jeszcze jeden western w zapasie. Mam czas na ich przeczytanie do pierwszego
tygodnia sierpnia, bo potem lecę do Polski (hell yeah!).
Dodatkowo chcę przeczytać ‘Instructions For a Heatwave’, bo obecna heatwave będzie trwała dwa tygodnie (podobno) i tak mi się troche
lektura wpasuje. Nie ma to jak w omdlewająco upalne dni czytać o problemach
rodzinnych w czasie… upału. Oprócz tego jak widać w tym poście – klik! – mam co
czytać. Jak szalona pożeram kryminały, jak to przy lecie.
Będzie pierwszy konkurs na blogu – już w sobotę. Nagrodami
będą książeczki dla starszych i młodszych dzieci, więc zapraszam.
Będą również dwa lub jeden obszerny tekst o ‘Middlemarch’ George Eliot, która
okazała się cudowną podróżą w dziewiętnastowieczną klasykę. Zagości również w
kurniku reportaż. I to reportaż niezwykły, taki co to łapie za jaja już na
początku, a potem ani przez chwilę nie puszcza (bo ja, oczywiście, jestem Kurą
z jajami :P). Zagości też pewien czarny kocur... No i będzie dużo różnych
pyszności, bo ostatnio czytam i czytam i czytam, choć na dziób padam, ale
czytam! No bo przecież muszę jak najwięcej przeczytać, bo z Polski na pewno
przywiozę kolejne stosy (hip hip hurrrra!).
Pozdrawiam,
na-wpół-roztopiona Kura Mania.
A to śmieszni panowie, których widok do teraz wywołuje salwy śmiechu u Mimi |
Też mam w planach "Zalecenia na wypadek upałów". Znasz poprzednie powieści Maggie O'Farrell ? Warto po nie sięgnąć ?
OdpowiedzUsuńtommyknocker
No właśnie nic tej autorki jeszcze nie czytałam, więc tym bardziej jestem ciekawa tej książki.
Usuń