sobota, 11 lipca 2015

Kurczę czytane: ‘Zzzz. A Book of Sleep’ Il Sung Na




Co się dzieje, kiedy noc zapada, a księżyc wschodzi na ciemnym niebie? Wszyscy idą spać. Wszyscy? Oj, chyba jednak nie. Sowa w nocy nie śpi, a odwiedza przeróżne zwierzęta. Niektóre takie jak koala śpią sobie w ciszy i spokoju, inne wydają przeróżne odgłosy w czasie snu, tak jak słoń. Niektóre śpią przytulone do siebie, inne samotnie. Razem z sową przyglądamy się nie tylko wspomnianym już koalom i słoniowi, ale też żyrafom, pingwinom, czy na przykład gołębiom śpiącym na jedno oko (salwy śmiechu Mimi). 


 Il Sung Na poznałyśmy przy okazji czytania ‘Brrr. A Book of Winter’, a ‘A Book of Sleep’ nie zmienił naszego zachwytu stylem tego autora, a jedynie go ugruntował. Przepiękne ilustracje, oryginalne, bez zbędnych szczegółów, ale idealnie współgrające z opowiadaną historią. Nie wiem jak się nazywa taka technika używana przez autora, ale sprawia ona, że proste w sumie ilustracje nabierają pewnego wysmakowanego wyrafinowania i głębi dzięki dodaniu im jakby faktury. 


Co do historii to nie ma tu jakiejś skomplikowanej fabuły, ale jest to tak cudowna w swojej prostocie wyliczanka, że naprawdę chce się do tej książki wracać i wracać.
Nie wiem co w niej jest takiego, ale ‘Zzzz. A Book of Sleep’ to książeczka do której chętnie wracała Mimi. Nie dość, że wywołuje u niej śmiech (te gołębie!) to jeszcze nastraja pozytywnie do snu. Chociaż okładka lekko przerażająca – w pierwszej chwili Mimi stwierdziła, że to potwór jest. Teraz jednak mówi „mamuś, citaj sołe!”.

Gorąco polecamy,
Mała Mimi i kura Mania.

Zapraszam również do przeczytania tekstu o Brrr. A Book of Winter’, gdzie przewodnikiem po zimie jest mały biały zajączek.

M.

Książkę przeczytałyśmy w ramach wyzwania GRA W KOLORY.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skomentuj. Daj Kurze coś do roboty!