Matsuo Basho to bardzo znany japoński autor, który żył w siedemnastym wieku. Był samurajem, który porzucił służbę, aby poświęcić się studiom nad literaturą i kaligrafią. Udzielał się również w konkursach poezji, ale i wiele lat podróżował.
Na jego wiersze trafiłam dzięki niezrównanej serii Little Black Classics, a tomik poezji wciągnęłam na raz. Nie znaczy to jednak, że wiersze te nie pozostawiają po sobie żadnego śladu. Obrazy, które namalował kilkoma prostymi słowami Basho są tak plastyczne i piękne w swojej prostocie i naturalności, że głęboko zapadają w pamięć. Na pewno będę do nich wracać nie raz. A teraz zapraszam na haiku.
First cherry
budding
by peach blossoms.
Red plum bossoms:
where behind the
bead-screen's love?
Pretending to drink
sake from my fan,
sprinkled with cherry petals.
If I'd the knack
I'd sing like
cherry flakes falling.
Striding ten, twelve
miles in search of
cherry wreaths - how glorious.
Under the cherry -
blossom soup,
blossom salad.
Boozy on blossoms -
dark rice,
white sake.
Pozdrawiam,
Kura Mania.
Poetyczna Kura to coponiedziałkowy cykl, który ma prezentować wiersze znane i lubiane, ale i takie trochę zapomniane, przykurzone. Dlaczego w poniedziałek? Bo to zupełnie niepoetyczny dzień.
Z przyjemnością przeczytałam słowa dawnego samuraja:)
OdpowiedzUsuńNo ja tak sobie wracam do niego od jakiegoś czasu i naprawdę świetne są te haiku. Gdyby nie to, że książeczka została wydana w tej pingwinowej serii Little Black Classics to pewnie nigdy bym sama z własnej nieprzymuszonej woli po haiku nie sięgnęła.
Usuń