wtorek, 5 stycznia 2016

2016: Plany



TBR na styczeń. Hodor mówi na to "Hodor!"
Przy okazji podsumowania roku poprzedniego myślałam również o roku kolejnym, czyli 2016. Nie będę podejmować decyzji typu „czytać więcej klasyki”, „czytać polskich autorów”, czy określać liczbowo ilość książek do przeczytania (choć w zeszłym roku tak robiłam). 

W tym roku mam jedynie dwa główne postanowienia.

Pierwsze z nich związane jest z wyzwaniem stworzonym przez Pannę Kac (tutaj), czyli „Wyczytuję domowe zapasy książek” (tutaj link do fejsbukowej grupy). Jest to wyzwanie idealne dla mnie, ponieważ jestem beznadziejna jeśli chodzi o czytanie własnych książek. Nie tylko ciągle kupuję nowe pozycje, ale i bardzo dużo wypożyczam z biblioteki (nawet tego czasem nie czytam i książki oddaje nawet nie nadgryzione).
Po uaktualnieniu mojej listy TBR, którą miałam w wersji papierowej, pokreślonej z jakimiś dzikimi strzałkami i przekreśleniami przekreśleń oraz dymkami okazało się, że nie jest tak źle. Zamiast 350 pozycji, na które byłam przygotowana, mam do wyczytania „jedynie” 217 pozycji. Zamierzam przepatrzeć swoje zbiory ponownie i część książek pewnie znów pójdzie do oddania. Nie nastawiam się na jakąś konkretną ilość, ale obiektywnie oceniając moje możliwość minimum 50 książek własnych na pewno przeczytam.

Drugim postanowieniem, które łączy się bardzo z pierwszym jest ograniczenie książek kupowanych. Tak, tak, wiem, że to mało prawdopodobne, ale mówię nie o absolutnym book buying ban, ale o kupowaniu trzech książek miesięcznie, a nie trzynastu. W tym roku chcę skupić się na książkach wymarzonych, takich, których kupienie odkładam nawet już od kilku lat oraz na ukochanych powieściach w pięknych edycjach (bo ja lecę na piękne okładki, gruby papier, ilustracje i takie tam inne pierdoły). Po co mi 10 książek, choćby i po 50 pensów sztuka, ale takich, do których nie wzdychałam, ale skądś tam kojarzę autora lub tytuł? Nawet konkubent mój powiedział, że jak się ograniczę z kupowaniem książek to mi kupi pięknie wydane ‘A Game of Thrones’ George R.R. Martina (trzymam za słowo!). Nie mam problemu z miejscem na książki, bo na półkach mam miejsce, a jak zabraknie mój domowy pomysłowy Dobromir zrobi mi nowe, ale chodzi mi o to, żeby moja biblioteczka zaczęła odzwierciedlać mój gust. 

źródło amazon.ca

Oprócz wspomnianego wyzwania wyczytywanie zapasów zamierzam wziąć aktywniejszy udział w drugiej edycji wyzwania Gra w Kolory organizowanego przez magdalenardo. Dzięki temu moje wyczytywanie będzie zintensyfikowane :D

Stworzyłam nową zakładkę z moim TBR i tam będę na bieżąco aktualizować postępy.

Trzymajcie za mnie kciuki!

Oprócz tego mam nadzieję na jakieś lepsze ogarnięcie się czasowe, bo nie dość, że mam duże zaległości w notkach to mam jeszcze mnóstwo tekstów na komputerze niedokończonych, niedopracowanych i niewydarzonych, które czekają (czasem od wielu miesięcy) na dopracowanie i wrzucenie na bloga. 

Mam wiele pomysłów, ale wciąż brakuje mi czasu (albo motywacji?).
Nie martwcie się jednak, ostatnio prawie wcale nie sypiam, więc będę miała więcej czasu.

Pozdrawiam,
Kura Mania.

4 komentarze:

  1. Wrr, jak ja bym chciała nie kupować książek! Niestety posiadam czytnik i konta we wszystkich księgarniach ebooków, więc dla mnie kupno książki to trzy kliknięcia. W dodatku praktycznie nie zauważam fizycznie kosztów (płacę niestety kartą i nic mi nie ubywa z portfela), ani ilości, bo wrzucam książkę od razu na urządzenie.

    Zdecydowanie będę też w tym roku opróżniać moje magazyny czytelnicze (biblioteczką tych zapasów już trudno nazywać).

    Wielu wspaniałych książek życzę w tym roku, a przy tym cierpliwości, wytrwałości w realizacji wszystkich celów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, bardzo dobrze znam problemy z czytnikiem! W zeszłym roku wpadłam w jakis szalony wir kupowania, bo przecież jednym kliknięciem ściągnąć mogłam książkę na czytnik. A to klasyka, a to bestseller, a to kolejna promocja na Amazonie (Amazon to zło!). Wreszcie rozłączyłam Kindle'a z siecią, a że mam jakies dziwaczne haslo do wi-fi to nie chce mi się go szukać i wpisać, więc nie ściągam nic więcej :D szaleństwo :D

      Usuń
  2. Powodzenia <3 Nie wiem, czy potrafiłabym ograniczyć się z kupowaniem książek, ale zrobię wszytko, żeby przeczytać jak najwięcej z książek, które mam już od dawna na półce. :) Będziemy się w tym wspierać!

    Pozdrawiam,
    Po Książkach Mam Kaca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Jak na razie kupiłam trzy książki, a jest dopiero pierwszy tydzień stycznia! Ale wyczytałam też trzy pozycje, więc nie jest źle (albo tak sobie tylko wmawiam XD).

      Usuń

Skomentuj. Daj Kurze coś do roboty!