No nadeszła jesień. Na przemian leje i mży. Zrobiło się
zimno, a drzewa wreszcie zaczęły tracić liście. Jesień w Anglii jest
specyficzna. Deszcz pada, temperatura się trochę obniża, ale drzewa długo
pozostają zielone.
Październik był przedziwnym miesiącem. Z jednej strony
przeczytałam kilka fantastycznych pozycji i zaczęłam robić porządki na półkach
chcąc pozbyć się książek do których nie wrócę. Z drugiej zaś strony ciągle
trafiałam na prawdziwe gnioty, książki nudne i przewidywalne, co sprawiło, że
zmieniłam swoje podejście do czytania (ale o tym innym razem). Na dodatek
dopadła mnie biblioteczna gorączka i pomimo stosów, które czekają na
przeczytanie, wypożyczyłam mnóstwo książek. Część z nich niestety została
oddana nieprzeczytana. Oddawałam pięć książek, a wypożyczałam sześć. Teraz się
ograniczam co oznacza niestety rzadsze wizyty w bibliotece, które uwielbia mała
Mimi.
W tym miesiącu zamierzam zacząć cykliczne wpisy o książkach
dla dzieci. Dla tych zupełnie małych i trochę większych oraz takich, które
obrażają się jak nazwiemy je dziećmi. Co sobotę będę miała dla Was książeczkę
do zaprezentowania, oczywiście większość wybrana przez małą Mimi.
Przymierzam się do cyklu o Sherlocku Holmesie, który nęci
mnie z półki, ale cóż, ciągle nie mam czasu! Tyle jest książek, a tak mało
czasu – standard.
Na pewno przeczytam przygotowane już „granatowe” lektury w
ramach wyzwania GRA W KOLORY. Z miesiąca na miesiąc coraz bardziej cieszę się,
że biorę w nim udział, bo mobilizuje mnie ono do sięgania po książki, które już
od dawna kurzyły się na półce lub do wyszukiwania takich na które w przeciwnym
razie nie zwróciłabym uwagi.
Dodatkowo, mam wypożyczone i tęsknym wzrokiem patrzę na
przepięknie zilustrowanego „Moby Dicka” podkradzionego z sekcji dziecięcej
biblioteki i „NW” Zadie Smith, o którym dużo dobrego słyszałam. Mam nadzieję,
że się ogarnę i zdążę ze wszystkim. Nie jest to łatwe, bo wieczorami padam na ryłko
i nie mam siły czytać. Jakieś przesilenie jesienne czy co.
Miłego listopadowego czytania Wam życzę!
Pozdrawiam,
Kura Mania.
Powodzenia w realizacji planów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, choć niemoc czytelnicza dalej się mnie trzyma ;)
Usuń