Z Gruffalo spotkałyśmy się już dawno wypożyczając książeczkę z biblioteki. Jakoś jednak nie przypadła małej Mimi do gustu. Pewnie była jeszcze za mała. W czasie ostatniego Bożego Narodzenia przypadkiem trafiłyśmy na dwie animacje na Disney Junior - pierwsza i druga część o Gruffołakach. Mała Mimi przepadła. Oglądałyśmy wszystkie powtórki i pewnie trzeba będzie zakupić DVD ("Miejsce na miotle" również cieszyło się wielkim zainteresowaniem w okolicach Halloween). Jak zauważyłam bardziej podobała się część o Dziecku Gruffołaka, więc zakupiłam okazyjnie na Amazonie (wiem, że Amazon to samo zło jest, ale te promocje!).
Wszystko zaczyna sie kiedy Gruffalo mówi swojemu dziecięciu, że żaden grufołak nie może wejść do pobliskiego lasu. Panuje tam bowiem straszna mysz, którą Gruffalo spotkał dawno, dawno temu. Jest ona strasznie silna, ma niewyobrażalnie długi łuskowaty ogon, oczy jak ogniste jeziora, a wąsy jej mocniejsze są niż druty.Mimo tego przerażającego opisu pewnej śnieżnej nocy Dziecko Gruffalo postanowiło z nudów wybrać się do lasu na poszukiwania tej potężnej myszy. Dziecko czuło sie bardzo odważnie i niczego się nie bało. Na swej drodze spotkało węża, lisa i sowę, ale nie było żadnej myszy! Pewnie to jakaś sztuczka albo coś takiego. Niestety, niestety... Kiedy już całkiem zrezygnowane Dziecko Gruffalo włożyło opowieść o myszy między bajki niespodziewanie ją zobaczyło! Ale ta myszka jakaś mała i niepozorna... Mysz jednak powiedziała, że pokaże Dziecku tą potężną mysz z opowieści Gruffalo. Jak powiedziała tak zrobiła, a efekt tego był taki, że Dziecko Gruffołaka co sił w nogach wróciło przez last do bezpiecznej pieczary, gdzie spał jego tata.
Piękna opowieść, którą zapoczątkowałyśmy serię książek Donaldson w naszej biblioteczce. Bo na pewno będzie ich więcej.
Pozdrawiam,
Kura Mania.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania KLUCZNIK 2015 (zimowa okładka),
U nas Gruffalo tez bardzo sie spodobał i czytany jest do upadłego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Małe kruki
Bo to swietna historia jest :)
UsuńA jak zobaczyłam, ze Małe Kruki umieściły Kurelę w liście linków to biedna Kura prawie zawału dostała. Jest fejm ;). Dziękuję i pozdrawiam.
*Kurę
UsuńNie ma za co. I ja też dziękuję za link do nas. Pozdrawiam i życzę dobrych lektur.
UsuńMałe kruki