niedziela, 1 listopada 2015

Pażdziernikowy Book Haul część pierwsza + kilka innych różności



Oj. Miało nie być więcej książek. Żadnego kupowania, bo przecież ostatnio stosiska były wielkie i przepyszne. No ale ale... Przyjechała mama na urodziny małej Mimi i przy okazji niezobowiązującej wizyty w księgarni kupiła mi dziesięć książeczek z serii Little Black Classics + jedną Dickensa na Halloween.

Przywiozła mi też resztę książek zakupionych w Polsce w sierpniu + "Zrozumieć komiks" Scotta McClouda i "Wichrowe wzgórza" Emily Bronte z serii Angielski ogród Świata Książki (oczywiście z Biedronki!) + nagrodę magdalenardo za wyzwanie GRA W KOLORY. Last but not least, będąc na książkowym haju kupiłam sobie 'The Gift' Cecelii Ahern (którą tą książkę mam nieprzeczytaną jeszcze, ale w miękkiej oprawie i o wiele obrzydszej okładce) i 'A Winter Book' Tove Jansson (z której wcześniej zrezygnowałam, ale przy kolejnej wizycie w charity shopie uznałam, że to przeznaczenie, że nikt jej jeszcze nie kupiłam i wzięłam). Ostatnie dwie książki wskakują na mój zimowy TBR.
 

A to właśnie wspomniana wyżej wygrana! Już się nie mogę doczekać na czytanie. No i zakładka! Aż szkoda mi jej używać. Mama powiedziała, że były też inne gratisy, ale sobie je zostawiła. No cóż, w końcu przywiozła te stosy książek (dla małej Mimi tez było sporo) kosztem miejsca w walizce, które mogła przeznaczyć na swoje drobiazgi o ubrania.


To są moje najnowsze nabytki. Widzicie tę koszulkę z Harry Pottera! <fangirl do kwadratu> Mama tez sobie kupiła i to dwie. Jednak fajne rzeczy można znaleźć w Primarku.

  Proszę, dla wszystkich chętnych stopa ma. Seriously, nie było łatwo zrobić to zdjęcie, ale te skarpetki z Bambim rządzą. Widzisz te zakładki? Jedynie 25 pensów za sztukę! Moja ulubiona to ta z napisem "Mystery & Thriller Guild". Plus uśmiechnięta czacha z funciaka, bo baaardzo lubię Halloween.
Bibi z bloga madebybibi zadała mi trzy pytania. Dziękuję bardzo, oto odpowiedzi: 
1. I po co to wszystko?
Mimo, że mam bardzo jasną świadomość, że tak naprawdę to wszystko co robię, czytam, kupuję i odczuwam nie ma najmniejszego znaczenia w perspektywie czasu to lubię mieć, czytać i szaleć z emocji. Umrę i nic ze mnie nie pozostanie oprócz wspomnień ludzi, którzy też umrą, a po mnie nie zostanie nic. Tak to w skrócie u mnie wygląda. Ale i tak podchodzę do życia dosyć optymistycznie starając się wykorzystywać je jak najlepiej umiem, segreguję śmieci i przeżywam różne problemy. Chyba, że chodziło o coś innego w pytaniu, a ju z takim fatalizmem wyskoczyłam ;P
2. To dość kłopotliwe, gdy...
 Zaczynam fangirlować do kwadratu, a reszta towarzystwa zaczyna patrzeć na mnie dziwnie. tak samo jest jak mówię o książkach w ogólności i zaczynam się nakręcać. Nie powinno być to kłopotliwym, ale cóż, często uznawana jestem za dziwaczkę.
3. Fascynują mnie:
 konfabulujący ludzie, natura i geometryczne wzory.


W przyszłym tygodniu szykujcie się na drugą część pażdziernikowych zakupów i podsumowanie miesiąca.

Pozdrawiam,
Kura Mania.

2 komentarze:

  1. Koszulka z HP - zazdroszczę.
    Skarpetki z Bambim - cuteness overload:D
    No i masz świetną mamę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama jest super. Nawet nie wie, że jest po trosze geekiem ;)
      A skarpetki z Bambim zawsze poprawiają mi humor. Chyba kupię druga parę w razie, gdyby ta mi się złachała ;D

      Usuń

Skomentuj. Daj Kurze coś do roboty!