żródło |
Czy jest sens zmieniać ustalony porządek? Nawet jeśli jest
on krzywdzący dla jednej ze stron to przecież jest to porządek znany od setek
lat, z tradycją, ugruntowany wieloma prawami wpojonymi ludziom od pokoleń.
W Królestwie Norty życie jest poukładane. Jeśli po
skaleczeniu leci Ci z rany krew czerwona to urodziłeś się w ubóstwie i w nim
umrzesz. Po drodze jeśli masz trochę szczęścia i talentu trafisz do kogoś na
praktykę lub do fabryki produkując rzeczy, na które nie będzie Cię stać. Jeśli
masz pecha to po skończeniu lat osiemnastu zostaniesz wcielony do wojska i
wysłany na front, na niekończącą się wojnę z sąsiednim państwem, która trwa już
ponad wiek. Mięso armatnie, niewolnik, sługa, śmieć, nikt. To Ty.
Jeśli się skaleczysz, a z rany popłynie srebrna krew… A, to
już całkiem inna sprawa. To Ty będziesz panem i władcą. Będziesz ubierał się w
piękne i delikatne szaty uszyte przez Czerwonych. Będziesz mieszkał w
dostatnich domostwach z diamentowego szkła, w których służyć Ci będą Czerwoni.
Będziesz też miał jakiś specjalny dar – niezwykłą siłę, telepatię, zdolność do
panowania nad wodą, ogniem, metalem, światłem lub zdolność do leczenia siebie
lub innych. Będziesz żyć w swoim wspaniałym świecie niczym w szklanej bance,
nie zauważając nawet biedy i brudu, w którym przyszło żyć Czerwonym.
Mare Barrow jest jedną z Czerwonych. Jej bracia zostali
wysłani na front, a młodsza siostra pracuje w mieście szyjąc i haftując dla
Srebrnych. Jej ojciec po walce na froncie wrócił do domu na wózku inwalidzkim
bez jednego płuca. Matka próbuje łączyć jakoś koniec z końcem, żeby żyło się
chociaż trochę lepiej. Najlepszy przyjaciel Mare traci swojego mistrza i nagle
okazuje się, że już niedługo trafi do wojska. Sama Mare zostanie wcielona do
armii już w następnym roku.
Kiedy Mare spotyka niezwykłego chłopca w brudnym barze dla
Czerwonych nie wie, że to spotkanie odmieni nie tylko jej życie, ale i życie
setek ludzi w Norcie. Nagle z biednej wioski trafia do letniej rezydencji
króla, a tam okazuje się przez przypadek, że Mare nie jest taką zwykłą
dziewczyną. Nagle okazuje się, że jedna z Czerwonych ma dar, który przypisany
był jedynie Srebrnym. Czy sprawi to, że zapomni o tym jaki kolor ma jej krew i
zacznie korzystać z uroków wygodniejszego „srebrnego” życia? Czy jej serce
zostanie dalej czerwone?
Pierwszoosobowa narracja, do której nie mogłam się z
początku przyzwyczaić, sprawia, że czytelnik wie jedynie tyle ile wie główna
bohaterka, czyli Mare Barrow. Sprawia to, że nie tylko nie wiedziałam co będzie
dalej, ale i musiałam znosić jej narzekania i momentami męczące myśli. Z
drugiej jednak strony taki sposób prowadzenia narracji sprawił, że z
niecierpliwością czytałam co będzie dalej, no i ciągle była rozdarta co do prawdziwych
intencji innych ważnych postaci.
Są to dwaj książęta. Jeden urodzony z pierwszej żony
panującego króla jest urodzonym żołnierzem. Cal, nie znosi bezruchu, najlepiej
czuje się na pierwszej linii frontu i uważa, że porządek panujący w królestwie
jedynym możliwym. Jest takim idealnym księciem, chlubą swojego ojca. I tak jak
i on ma dar panowania nad ogniem. Jest wrażliwy, ale i zawsze robi to co
słuszne.
Jego przyrodni brat, Maven, urodzony jest z obecnie
panującej królowej, która potrafi nie tylko czytać cudze myśli, ale i
podporządkowywać sobie inne osoby. Maven dzielący dar panowania nad ogniem z Calem,
zawsze w jego cieniu, czuje się tym mniej kochanym przez ojca, bardziej
nieudanym synem. Jego zaletą jest dyplomacja. To właśnie on zbliża się do Mare
odsłaniając swoją wrażliwszą stronę.
Mare jest rozdarta nie tylko
między swoim czerwonym pochodzeniem a srebrnymi zdolnościami, ale i
między rodzącymi się uczuciem zarówno do Cala jak i Mavena. Oprócz tego musi
uczestniczyć w niebezpiecznej grze, której zasad do końca nie pojmuje. Jeden
błąd i straci życie nie tylko ona, ale i jej najbliżsi.
‘Red Queen” jak zauważyła, wywołuje mieszane reakcje. Część
z czytelników bardzo powieść polubiło, część uznało, że ta mieszanka znanych już
wcześniej schematów nie wnosi nic nowego. Ja nie czytam YA prawie w ogóle,
kompletnie nie znam się na dystopicznych historiach i nawet nie czytałam (ani
nie oglądałam) The Hunger Games. Tak więc, jako totalnej świeżynce na tym polu
podobało mi się bardzo. Ciekawy był świat, który stworzyła autorka, jak i sama
historia. Jednak najbardziej trzymało mnie w napięciu niepewność kto jest
sojusznikiem, a kto wrogiem. Szczególnie, że mottem powieści mogły by być słowa
dosyć często w niej powtarzane, czyli
każdy może zdradzić każdego.
Na minus muszę zaliczyć słabo poprowadzony wątek romansowy,
który w końcu miał kluczowe znaczenie. Wydaje się on wymuszony, jakby na siłę
dołączony do głównej osi powieści, czyli rewolucji Czerwonych. Sama autorka
stwierdziła, że gdyby miała napisać ‘Red Queen” jeszcze raz to rozbudowałaby
bardziej świat w niej przedstawiony, jak i głównych bohaterów. Bo w końcu ten
trójkąt (czy właściwie to już kwadrat?) miłosny jest słaby jak herbata z
czwartego moczenia, a przecież jak wspomniałam jest to jeden z ważniejszych
wątków w powieści. No cóż, mam nadzieję, że autorka ogarnie sprawy romansowe w
kolejnych częściach o wiele lepiej, bo kolejna książka tak kulejąca jest nie do
przyjęcia.
Victoria Aveyard stworzyła świat i historię będącą mieszanką
znanych historii nie tylko nurtu fantasy
YA, ale i klasycznych historii. Jest biedna dziewczyna, jest książę ( a
nawet dwóch), jest dystopia i rewolucja.
Korzystając ze znanych schematów stworzyła dobrą historię, trzymająca w
napięciu, może nie idealną, ale na przyzwoitym poziomie. Chętnie sięgnę po
kolejną część.
Polecam wszystkim o niewygórowanych wymaganiach co do YA/fantasy,
tych, którzy tak jak ja są miłośnikami opowieści o postaciach z nadludzkimi
zdolnościami, jak i o lewicowo ukierunkowanych miłośników światów dystopicznych.
A co.
Pozdrawiam,
Kura Mania.
Druga część cyklu o tytule 'Glass Sword' będzie miała swoją premierę 9 lutego 2016 roku.
Moja koleżanka jest wręcz zachwycona tą historią, a że mamy podobne gusta literackie, to na pewno sięgnę po "Czerwoną królową".
OdpowiedzUsuńPolecam, pomimo pewnych minusów była to przednia rozrywka. :)
Usuń