The house was desolate
and empty. The cold penetrated into every corner. A thin sheet of ice had
formed in the bathtub. She had begun to take on a slightly bluish tinge.
He thought she looked
like a princess lying there. An ice princess.
Ericka Flack, autorka poczytnych biografii o słynnych
Szwedkach, po śmierci rodziców, którzy zginęli w wypadku samochodowym, mieszka
tymczasowo w domu rodzinnym w Fjallbace– niewielkim nadmorskim miasteczku,
które mimo, że w sezonie zalewane jest falami turystów i właścicieli daczy nad
morzem, zimą wydaje się mieć o wiele więcej uroku. Powolny powrót do
normalności pisarki zostaje zaburzony tragicznym wydarzeniem. Zwabiona krzykiem
jednego z sąsiadów udaje się do domu rodziców dawnej przyjaciółki z
dzieciństwa, Alexandry Carlgren. W środku, w jednej z łazienek, znajduje martwą
Alex z przeciętymi nadgarstkami. Z powodu
niedziałającego ogrzewania wanna wypełniona jest zamarzniętą wodą, a kobieta wygląda
jak wyrzeźbiona z lodu. Sprawa wydaje
się prosta – przecięte żyły wskazują na samobójstwo. Jednak kiedy Ericka zostaje poproszona przez
rodziców Alex o napisanie o niej wspomnienia do jednej z gazet i zaczyna
zbierać materiały o dawnej przyjaciółce, okazuje się, że w tej jednak sprawie
nic nie jest takie jak się wydaje. Wspomnienia Ericki o Alex w ogóle nie przystają
do tego jaką była osobą kiedy już dorosła. Chłodna, trzymająca ludzi na dystans
i kryjąca w sobie jakąś bolesną tajemnicę. Ericka czuje, że musi dotrzeć do
prawdy, jednocześnie widząc w tej historii materiał na książkę. W toku postępowania
śledztwa spotyka się z dawnym kolegą z
dzieciństwa, Patrikiem Hedstromem, który jest jednym z policjantów prowadzących
tę sprawę. Mając aroganckiego i gburowatego lenia za przełożonego to na Patriku
leży ciężar rozwiązania zagadki. Równolegle z Eriką starają się zyskać jak najwięcej
informacji o życiu Alex, o jej rodzinie i przyjaciołach. Stopniowo, Erika
zaczyna zupełnie inaczej patrzeć na mężczyznę, którego lata temu traktowała jak
lekko męczącego, młodszego brata, który wszędzie za nią łaził. Teraz dostrzega
jego urok i ciepło, a policjant coraz bardziej ją pociąga. Historia Alex
przeplata się z osobistymi problemami Eriki, która musi sobie poradzić nie tylko z żałobą po
rodzicach i dawnej przyjaciółce, ale również z narastającymi nieporozumieniami
z siostrą i rodzącym się nowym uczuciem.
Musze przyznać, że wręcz połknęłam tę książkę. Nastawiłam
się na porządny, skandynawski kryminał, a dostałam opowieść obyczajową z wątkiem
kryminalnym, który przewija się przez historię nadając jej smaku i treści.
Postać Eriki spodobała mi się od samego początku pewnie dlatego, że jest taka… normalna.
Ok, Erika jest autorką kilku dobrze się sprzedających biografii znanych
Szwedek, więc to ją wyróżnia spośród przeciętnych ludzi, ale jej problemy
osobiste znam z życia codziennego. Erika martwi się swoją wagą, ale mimo tego
wcina słodkości, bo w końcu cóż innego jej w życiu pozostało. Jest samotna,
jest jej źle, ma problemy rodzinne. Potrafi wybuchnąć niesprawiedliwym gniewem,
jak i popełnić kilka błędów. Ot, taka przeciętna trzydziestokilkulatka, która
po kilku nieudanych związkach, boi się wejść w kolejny, aby nie zostać
zraniona. Jednocześnie przyznaje, że ma już swoje nawyki i wymagania w stosunku
do hipotetycznego partnera. Spotyka Patrika, któremu zawsze się podobała. O, a
Patrik to prawie, że ideał – pracowity, ciepły, uroczy, świetnie gotuje i ma
super kontakt z dziećmi. Marzenie każdej teściowej. Tak, wiemy czego się
spodziewać i wiemy jak to się skończy. Ale nie odbiera to uroku całej historii.
Wątkiem, który definiuje tę książkę jako kryminał, jest
samobójstwo Alexy, które wzbudza spore wątpliwości. Powoli, razem z Eriką, a potem
i dzięki Patrikowi dokopujemy się do prawdy o życiu zamordowanej kobiety.
Poznajemy co kryje się pod fasadą porządnej szwedzkiej rodziny z wyższej klasy
średniej. Jedna śmierć pociąga drugą, a odkrywa prawdę o kolejnej. Szkoda
tylko, że już w połowie książki odkryłam co tak naprawdę przydarzyło się Alex i
co może łączyć zamordowaną kobietę, artystę – alkoholika i „idealnego”
człowieka biznesu. Po za tym, niezbyt mogłam się dopatrzyć powiązania między
wewnętrznym monologiem jednej z postaci napisanych kursywą z jej charakterem.
Według mnie te krótkie rozdzialiki nie pasują do charakteru książki. Muszę
jednak przyznać, że nie odgadłam tożsamości mordercy.
Mottem tej opowieści mogłoby być pytanie „Ale co ludzie
powiedzą?”. Jej bohaterowie popełniają tragiczne błędy zapominając o tym co
jest ważne dla nich i przekładając opinie sąsiadów nad dobrem własnej rodziny.
Z niedowierzaniem kręciłam głowa czytając do czego zdolni byli bohaterowie
książki, aby utrzymać pozory przykładności i porządności. Na zewnątrz zwykła,
normalna rodzina, a tak naprawdę grupa pokrzywdzonych, który łączy jedynie
wspólne dochowywanie piekielnego sekretu. Straszne do czego taki sposób myślenia
może doprowadzić.
Czy Alex była tytułową księżniczką z lodu? Nie sądzę. Pomimo
jej fasady chłodu i dystansu, zdolna była do płomiennych uczuć, radości i
szczęścia. Nawet mimo ogromu cierpienia, którego doświadczała przez większość
swego życia.
Świetnie się mi czytało ‘The Ice Princess’. Nie jest to
dzieło wiekopomne, nie wstrząsnęło mną, ale dało mi wiele przyjemności czytania,
zagadkę, która mnie zaciekawiła i bohaterów, których polubiłam. Jest to moje
pierwsze spotkanie z Camillą Lackberg, ale na pewno nie ostatnie. Mam jedynie
nadzieję, że kolejne kryminalne zagadki będą trudniejsze do odgadnięcia. Z
przyjemnością się o tym przekonam sięgając po kolejną książkę tej autorki.
Polecam wszystkim fanom zimy, powieści
obyczajowo-kryminalnych oraz miłośnikom dysfunkcyjnych szwedzkich rodzin.
Pozdrawiam,
Kura Mania.
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania GRA W KOLORY.
Leckbarg jeszcze nie czytałam, ale przymierzam się do tych rejonów literatury i te nazwisko widnieje na mojej liście do poznania. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, świetnie się czyta :)
UsuńJa podobnie jak Irena też nie czytałam jeszcze żadnej książki z serii.
OdpowiedzUsuńJest to jednak tylko kwestia czasu...
Naprawdę swietna, niewymagajaca, ale ciekawa lektura :)
UsuńLubię serię o Erice. Masz rację, że ta postać jest taka normalna :)
OdpowiedzUsuńNo ja zamierzam wziąć się za resztę serii, bo bardzo polubiłam i Erikę i Patrika :)
Usuń