CLUE, czyli kryminalno-przygodowa seria młodzieżowa znanego
autora powieści dla dorosłych Jorna Liera Horsta opowiada o przygodach czwórki
przyjaciół mieszkających nad morzem. Nazwa pochodzi od pierwszych liter ich
imion, czyli Cecilli Gaathe – córki właściciela hotelu Perła, Leo Basta –
syna menadżerki tegoż hotelu, Une Flaker
– dziewczynki mieszkającej nieopodal nad zatoką oraz Egona, psa pełnego ego.
Do tej pory w Polsce wydane zostały cztery tomy serii.
Pierwsza „Zagadka salamandry”
zaczyna się od znalezienia przez Cecillię martwego mężczyzny wyrzuconego przez
morze. Okazuje się, że śmierć obcego nie była po prostu nieszczęśliwym
wypadkiem, a grupa przyjaciół krok po kroku rozwiązuje skomplikowaną zagadkę, w
której na szali postawione będzie ich życie.
Druga część, czyli „Zagadka
zegara maltańskiego”, rozgrywa się krótko po dramatycznych wydarzeniach z
pierwszego tomu. Tym razem trójka nastolatków staje przed tajemnicą sprzed lat
dotyczącą wielkiej kradzieży złota sprzed kilku lat popełnioną przez dawnego
mieszkańca zatoki, Leviego Hildonen, który właśnie uciekł z więzienia.
Dzieciaki wpadają na pewien trop, znajdują tajemniczą mapę i klucz, a na
dodatek do hotelu wprowadzają się bardzo podejrzani goście.
„Zagadka dna
morskiego” zaczyna się dramatycznie, ale jest to jedynie złudzenie. Nad
zatoką bowiem kręcony jest film sensacyjny, w którym swój udział będą mieli też
nasi bohaterowie. Co zaskakujące, niektóre wydarzenia z filmu mają swoje
odbicie w rzeczywistości, a grupa przyjaciół nie byłaby sobą, gdyby nie podjęła
się rozwiązania tajemnicy prowadzącej prosto w głąb morza.
Ostatnia wydana w Polsce część, czyli „Zagadka hien cmentarnych” jest moją ulubioną. Jest jesień, zaczęła
się nauka, ale na szczęście dla naszych bohaterów nauka zostaje zawieszona ze
względu na problemy w szkole. Przy nieopodal położnym starym i już opuszczonym
kościele znajduje się również cmentarz.
Okazuje się, że ktoś rozkopuje groby ludzi zmarłych w okresie wojny.
Przyjaciele odkrywają, że łączy się to z dawną opowieścią o zatopionym skarbie.
Wszystkie te tomy są świetnie napisane z szybką akcją, dużą
dozą grozy i niebezpieczeństwa i naszpikowane tak smacznymi kąskami jak
tajemnicze mapy, notatniki, klucze, legendy sprzed lat i dawno ukryte skarby. Mimo
pewnej schematyczności czyta się te tomiki błyskawicznie i z wielką
przyjemnością. Dodatkowym plusem jest przemycanie przez autora nawiązań do
filozofii, które w nienachalny sposób przekazane zapadają w pamięć.
Ciekawi są również główni bohaterowie z wyraźnie odrębnym
charakterami. Jest więc Cecillia, która jest zachowawcza, nie lubi podejmować
niepotrzebnego ryzyka, jak i najczęściej pokazuje, że się boi. Cały czas
przeżywa tajemniczą śmierć swojej matki sprzed roku. Leo jest osobą, która
dopiero co przyjechała nad zatokę. Jego rodzice są rozwiedzieni, jego ojciec
jest Arabem i pracuje w telewizji w Arabii Saudyjskiej. Leo działa pod wpływem
impulsu i jest odważny. Une jest ciekawą osobą. Ubrana i zachowująca się jak
jej bracia brana jest czasem za chłopca. Mieszka nad zatoka od urodzenia i zna
wiele historii dotyczących zarówno samego miejsca, jak i jej mieszkańców. No, a
Egon to Egon, no bo kto by nie chciał mieć w swojej paczce fajnego psa?
Z racji tego, że seria skierowana jest to młodszych czytelników
nie ma w tych książkach do zbyt częstych i długich opisów, a charakter
poszczególnych postaci opisywany jest bardziej przez ich działania niż słowa.
Wątkiem spinającym te cztery tomy jest wspomniana wcześniej
śmierć matki Cecilli, która wraz z ojcem dziewczynki prowadziła Perłę. Rok
przed opisanymi w „Zagadce salamandry” wydarzeniami pani Gaathe wyszła z
przyjęcia organizowanego w hotelu i zaginęła. Tydzień później morze wyrzuciło
jej ciało na brzeg. Dlaczego kobieta wyszła z przyjęcia? Z kim się spotkała? W
jaki sposób zatonęła? Powolutku razem z bohaterami odkrywamy kolejne karty. Nie
jest to jednak tak proste, bo każdy tom kończy się kolejnym odkryciem, czasem
fałszywym tropem, czasem pomocną wskazówką. Świetna sprawa, trzymająca w napięciu.
Jak widać autor nie boi się poruszać trudnych tematów takich
jak śmierć, zdrada, rozbita rodzina. Bardzo to cenię, bo przecież książki
skierowane do młodego czytelnika powinny zawierać i takie, bardziej negatywne
rzeczy, ale opisane w mądry sposób.
Gdyby ta seria wydana była z piętnaście lat temu na pewno
bym się w niej zaczytywała. Jest to jakby kwintesencja idealnych przygód –
grupa przyjaciół (i pies), tajemnicze tropy, ciekawe zagadki, klucze, mapy i
skarby plus prawie nieograniczona wolność działania, bo rodzice zajęci, bo
wakacje, bo przerwa w szkole. No i to morze!
Polecam wszystkim młodszym czytelnikom zaczynającym swoją
przygodę z poważniejszymi książkami oraz tym, którzy czytają niechętnie
zniechęceni nudnymi szkolnymi lekturami, jak i tym starszym, którzy lubią dobrą
rozrywkę w stylu młodego Indiany Jonesa.
Pozdrawiam,
Kura Mania.
PS. Ciekawe czy „dorosłe” książki autora są równie dobre?
Ktoś czytał?
PS2.Tomów z serii jest o wiele więcej. Kolejne mają być wydane w Polsce w przyszłym roku i nie mogę się doczekać. Tym razem na pewno kupię, bo są świetne! No i są bardzo ładnie wydane, z "mechatą" okładką, która się rozkłada, bo po wewnętrznej stronie zawiera mapę zatoki i rozkład hotelu.
PS3. Acha, a czy ja wspomniałam, że w hotelu jest wieża, w której rezyduje Cecillia z przyjaciółmi? No kosmos!
M.
Za książki serdecznie dziękuję magdalenardo z bloga moje
czytanie.blogspot.com, która pożyczyła mi te cztery tomy co wprawiło zarówno
mnie, jak i moją mamę w zdumienie, bo przecież z magdalenardo nie znamy się ani
osobiście, ani szczególnie dobrze, więc był to z jej strony cudowny gest.
Dziękuję bardzo! Książki powinny do Ciebie wrócić w przyszłym tygodniu.